Aura ucieka z kliniki psychiatrycznej. Wraca do domu, w którym często odbywają się seanse spirytystyczne. W mieście grasuje " Łowca głów", który zabił jej rodziców. Dziewczyna spotyka chłopaka, z którym będzie chciała rozwiązać zagadkę tajemniczego mordercy.
Film Dario Argento na pewno nie zaliczę do najbardziej udanych produkcji, które ostatnio obejrzałam. Trafiłam na ten film pewnej nocy na TV 4. Zapowiadało się ciekawie, bo przepadam za filmami o seryjnych mordercach. Jednak kiedy zobaczyłam scenę pierwszego zabójstwa, to zamiast zacząć się bać, zaczęłam... się śmiać. Mina aktorki rozłożyła mnie na łopatki. Morderca zabijał dziwną maszynką, którą wtedy zobaczyłam pierwszy raz na oczy. Była to pętla z żyłki, którą zbrodniarz zakładał ofierze na szyję, naciskał przycisk, a pętla zaciskała się.W sąsiedztwie mordercy mieszkało bardzo wkurzające dziecko, które z ciekawości chciało użyć tej maszyny i prawie się zabiło.Ono będzie Was niezwykle denerwować, gwarantuję Wam to.
Aktorstwo nie było zbyt dobre. Wielu aktorów zagrało tak żałośnie, że zamiast wczuwać się w ich sytuację i im współczuć, cały czas się śmiałam. Totalnie nie przekonała mnie gra aktorska w tym filmie.Bardzo rozśmieszały mnie niektóre ruchy kamery. Nie cierpię nagłych i szybkich zbliżeń na twarz bohatera, bo wtedy wydaje mi się, że oglądam film bardzo, ale to bardzo niskich lotów.
Muzyka to kolejny minus tego filmu. Była beznadziejna, niedająca napięcia i w wielu przypadkach nieadekwatna do sytuacji. Chyba nie muszę wspominać, że ona także mnie rozśmieszała? :D
" Uraz" to niezbyt dobry film. Nie polecam Wam go, no chyba, że chcecie się nieźle uśmiać. Jeśli jesteście spragnieni dobrej rozrywki, to omijajcie ten horror szerokim łukiem, ponieważ są o wiele lepsze produkcje.
ja tam nie wiem od zawsze smieje sie przy horrorach ;p
OdpowiedzUsuńZakochałam się w Twoim blogu jeszcze przed wyjściem widząc tytół. <3
OdpowiedzUsuńJezu... tytuł.
OdpowiedzUsuńciekawy blog ;)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
http://www.malinowekwiatymalwy.blogspot.com/